Pisałem już o odpowiedzialności odszkodowawczej za błędy lekarskie tutaj: Odpowiedzialność za szkody medyczne.
Dziś chciałbym napisać o kolejnym temacie związanym ze służbą zdrowia – naruszeniach praw pacjenta.
Kondycja naszej służby zdrowia jest na ogół kiepska, do tego stopnia, że można powiedzieć, iż ona sama jest chora. Przejawami tej mizerii są kolejki do specjalistów, trudności w dostaniu się do wielu szpitali, w których nierzadko czeka najwyżej łóżko na korytarzu, niedostępność niektórych leków, czy metod leczenia, wreszcie niedostatek specjalistów i średniego personelu. W tej sytuacji pacjent bywa traktowany niewłaściwie, w sposób przedmiotowy, co dla chorego, czasami niesprawnego człowieka, jest szczególnie dotkliwe. Stąd bierze się smutne porzekadło, że trzeba końskiego zdrowia, aby się leczyć. Dlatego zdecydowano się na wydanie specjalnej ustawy z 6 listopada 2008r. prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Ustanowiono w niej katalog praw pacjenta , z których najważniejszymi są: prawo do uzyskania informacji o stanie zdrowie i proponowanych sposobach leczenia, prawo do zachowania tajemnicy o stanie zdrowia, prawo do wyrażenia zgody na konkretny sposób leczenia, prawo do poszanowania intymności i godności oraz życia prywatnego pacjenta, wreszcie prawo do zapewnienia opieki duszpasterskiej.
Ważne jest przy tym to, że nie ograniczono się tylko do wymienienia tych dobrze brzmiących uprawnień, lecz przewidziano sankcję cywilną za ich naruszenie w postaci dodatkowego, specjalnego roszczenia, jakim jest możliwość domagania się zadośćuczynienia za ich naruszenie. Zgodnie z art. 4 ust. 1 tej ustawy, w razie zawinionego naruszenia tych praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 Kodeksu cywilnego. Szczególne znaczenie w praktyce ma tu uchybienie obowiązkowi należytego poinformowanie pacjenta o ryzyku planowanych zabiegów leczniczych (najczęściej operacji), czyli brak tzw. uświadomionej zgody pacjenta. Lekarz ma obowiązek uświadomić pacjenta o możliwych następstwach operacji, tak aby pacjent mógł podjąć świadomą zgodę na jej przeprowadzenie. Jeżeli takiego uświadomienia zabraknie, dokonany zabieg jest bezprawny, co rodzi uprawnienie do wystąpienia z dwoma roszczeniami: jednego o bezprawne naruszenie nietykalności cielesnej i ewentualne konsekwencje z tym związane i drugiego – właśnie o zadośćuczynienie z art. 4 ust. 1 ustawy za naruszenia praw pacjenta.
Podziel się:O autorze
Witaj,
nazywam się Jan Górski.
Jestem adwokatem specjalizującym się w prawie cywilnym, między innymi w sprawach o zasiedzenie.
Współautorem bloga jest adwokat Michał Górski, doktor nauk prawnych.
Zapraszamy do kontaktu, jak również na naszego drugiego bloga o zasiedzeniu.

proszę podać przykład z życia Odpowiedzialność za naruszenie prawa pacjenta do informacji medycznej , chciałabym lepiej zrozumieć ww temat
z góry bardzo dziękuje
Szanowna Pani,
Respektowanie prawa pacjenta do informacji jest koniecznym warunkiem świadomego wyrażenia przez niego zgody na proponowany sposób i kierunek leczenia. Dlatego też przed proponwanym zabiegiem lekarz ma obowiązek poinformowania pacjenta o występujących w praktyce negatywnych skutkach zabiegu. Oczywiście, nie chodzi tu o wszystkie możliwe teoretycznie negatywne skutki, ale o te, które zdarzają się w w wymiarach i przypadkach istotnych statystystycznie. Naruszenie tego obowiązku przez zaniechanie udzielenia informacji, albo przekazanie jej zupełnie ogólnikkowo, stanowi przykład naruszenia prawa pacjenta.
Pozdrawiam
adw. Jan Górski
Dzień dobry,
mam opinię Rzecznika Praw Pacjenta wskazującą na złamanie tego prawa przez szpital w którym zmarła moja babcia (nie udzielenie pomocy medycznej adekwatnej do opisu jej stanu w dokumentacji). Co mogę zrobić z taką dokumentacją ?
Szanowna Pani,
Proponuję, aby Pani udała się z tą dokumentacją do prawnika. Bez zapoznania się z jej treścią jakiekolwiek porady czy sugestie byłyby nieodpowiedzialne.
Pozdrawiam
adw. Jan Górski
Szanowni Państwo,
zachęcam do pozostawiania swoich pytań, wątpliwości i uwag w formie komentarzy. Obiecuję, że w miarę możliwości czasowych będę na nie odpowiadał.
Z poważaniem, adw. Jan Górski