Koronawirus wpływa nie tylko na zdrowie i gospodarkę, ale także zobowiązania wynikające z umów prawnych. Czy można z powodu koronawirusa zmodyfikować umowy lub zwolnić się z ich obowiązków?
Mamy wszyscy świadomość, że najważniejszą rzeczą teraz jest troska o zdrowie i zapobieganie rozszerzaniu się zakażeń. W dalszej kolejności jest to przewidywanie negatywnych skutków stanu epidemii na gospodarkę w skali makro. Ale stan ten nie pozostaje bez wpływu także na zobowiązania cywilnoprawne. I na ten temat chciałbym podzielić się z Czytelnikami kilkoma uwagami.
W chwili obecnej trwają prace parlamentarne nad tzw. tarczą antykryzysową. Będzie to akt generalny akt prawny, modyfikujący istniejące zobowiązania cywilnoprawne – po jego uchwaleniu, na pewno postaramy się przygotować oddzielne opracowanie na ten temat. Na tę chwilę przedstawiamy istniejące już teraz w prawie cywilnym instrumenty
Art. 471 – niewykonanie zobowiązania z powodu epidemii
Podstawowym instrumentem jest art. 471 kodeksu cywilnego. Zgodnie z tym przepisem,
dłużnik, który nie wykonał zobowiązania lub wykonał je nienależycie, odpowiada za wyrządzoną tym swojemu kontrahentowi szkodę, chyba, że stan ten jest następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności.
PRZYKŁAD 1
Przykładem takiej okoliczności zwalniającej od odpowiedzialności za szkodę spowodowaną spóźnieniem się z dostawą towaru będzie wykazanie przez dłużnika, że opóźnienie nastąpiło z powodu zarządzonej kontroli epidemicznej na granicy Państwa.
PRZYKŁAD 2
W mojej ocenie, nie będzie też odpowiadał przedsiębiorca za szkodę poniesioną przez jego kontrahentów na skutek zarządzonej przez niego przerwy w produkcji z powodu koniecznej ochrony przeciwepidemicznej.
UWAGA! W umowach często regulowana jest jednak kwestia odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną w sytuacji działania w stanie nadzwyczajnym, klęski żywiołowej, czy epidemii. W takich sytuacjach wiążące będą, rzecz jasna, postanowienia tej umowy.
ART. 5 – sprzeczność z zasadami współżycia społecznego
Instrumentem prawnym, który może złagodzić odpowiedzialność za szkodę w postaci niewywiązania się lub nienależytego wywiązania się z umowy na skutek trwającego stanu epidemii jest art. 5.k.c. Stanowi on, że
Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony
Pozwala on na ograniczenie odszkodowania w sytuacjach szczególnych, jeżeli domaganie się odszkodowania w pełnej wysokości byłoby w konkretnej sprawie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Zastosowanie tego przepisu wydaję się możliwe zwłaszcza przy wnioskowaniu o redukcję odsetek, czy kar umownych.
Nadzwyczajna zmiana stosunków [reguła rebus sic stantibus].
Zgodnie z art. 3571 kodeksu cywilnego
Jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego może:
1. oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, np. odroczyć je,
2. oznaczyć wysokość świadczenia, np. zmniejszając je,a nawet
3. orzec o rozwiązaniu umowy.
Rozwiązując umowę, sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron tej umowy, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprzednim.
W tym przypadku interwencja w treść umowy następuje na podstawie orzeczenia sądu i ma charakter indywidualny. Może odnosić się bowiem tylko do konkretnej umowy wiążącej strony.
Zmiana umowy – zabezpieczenie powództwa
Należy przewidywać, że „nadzwyczajna zmiana stosunków”, o której mowa w tym przepisie, spowodowana stanem epidemii koronawirusa, będzie – niestety – bardzo głęboka i dotkliwa, grożąc po prostu kryzysem gospodarczym. To zaś może spowodować napływ wielu spraw do sądów o zmianę treści istniejących umów cywilnych i gospodarczych na podstawie powołanego art. 3571 k.c. Dotychczasowe przeciążenie sądów sprawami i obecne praktyczne zamknięcie ich pracy, spowoduje dalsze spowolnienie rozpoznawania wpływających spraw. Praktycznie jedynym sposobem na przyśpieszenie uzyskania rozstrzygnięcia, regulującego na nowo treść umowy przynajmniej na czas trwania procesu, jest zgłoszenie wniosku o zabezpieczenie powództwa na podstawie art. 755 par. pkt 1 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem, sąd może unormować prawa i obowiązki stron lub uczestników postępowania na czas trwania postępowania. Stosownie do art. 737 k.p.c. wniosek o zabezpieczenie powództwa podlega rozpoznaniu „bezzwłocznie”, nie później niż w terminie tygodnia od dnia wpływu do sądu – choć niestety jest to termin tzw. instrukcyjny.
Życzymy wszystkim dużo zdrowia i w miarę możliwości porozumienia się pomiędzy kontrahentami w sposób należycie uwzględniający interesy obydwu stron.
Podziel się:
O autorze
Witaj,
nazywam się Jan Górski.
Jestem adwokatem specjalizującym się w prawie cywilnym, między innymi w sprawach o zasiedzenie.
Współautorem bloga jest adwokat Michał Górski, doktor nauk prawnych.
Zapraszamy do kontaktu, jak również na naszego drugiego bloga o zasiedzeniu.
