Na tle roszczeń o odszkodowania za utratę prawa własności na podstawie tzw. dekretu Bieruta najczęściej mamy do czynienia ze złożoną sytuacją prawną, która jest wynikiem koniecznego wydania dwóch decyzji administracyjnych. Decyzję pierwszą wydawał organ administracyjny w latach pięćdziesiątych, lub sześćdziesiątych, mocą której odmawiał przyznania byłemu właścicielowi gruntu warszawskiego (nazwijmy go „panem Abackim”) prawa własności czasowej (później użytkowania wieczystego) do jego budynku. Była to tzw. decyzja dekretowa. Na skutek tej decyzji budynek stawał się własnością Skarbu Państwa, później m.st. Warszawy.
Pan Abacki, po zmianie ustroju w 1989 r., podejmował starania o uchylenie tej bezprawnej decyzji dekretowej, jako sprzecznej z prawem. Doprowadził do wydania decyzji nadzorczej ministra, albo Kolegium Odwoławczego, stwierdzającej, że decyzja dekretowa była rzeczywiście sprzeczna z prawem. Ten sukces pana Abackiego był jednak dopiero początkiem jego drogi cierniowej do uzyskania odszkodowania. Często okazywało się bowiem, że w tzw. międzyczasie Miasto Warszawa sprzedało część najlepszych lokali położonych w jego budynku. W tamtym czasie (do 1990 r.), sprzedaż lokali państwowych odbywała się dwuetapowo. Najpierw konieczne był wydanie decyzji administracyjnej o przeznaczeniu lokali do sprzedaży. Była to tzw. decyzja lokalowa. Dopiero na podstawie tej decyzji lokalowej otwierała się możliwość zawarcia aktu notarialnego o sprzedaży mieszkań.
Pan Abacki, chcąc uzyskać odszkodowanie za sprzedane lokale, musiał więc wystąpić o zakwestionowanie w trybie nadzorczym także decyzji lokalowych, przeznaczających na sprzedaż mieszkań z jego budynku. Organ nadzorczy, nawet uznając racje pana Abackiego, nie mógł jednak stwierdzić nieważności decyzji lokalowych, gdyż, jak to ujmuje 156§2 w zw. z art. 158§2 k.p.a., decyzje te wywołały nieodwracalne skutki (nabywcy lokali stali się ich właścicielami i nie było podstaw do ich swoistego wywłaszczania). Dlatego organ nadzorczy ograniczał się w tej sytuacji do stwierdzenia, że wydanie decyzji lokalowych nastąpiło z naruszenie prawa (więcej na temat tej procedury można przeczytaj tutaj: Odszkodowanie od państwa (gminy, powiatu) za decyzję lub postanowienie administracyjne
Na tle takich sytuacji w orzecznictwie dochodziło do rozbieżności w bardzo istotnej kwestii: od uchylenia której z tych decyzji: dekretowej, czy lokalowej, należy liczyć trzyletni termin dochodzenia odszkodowania za utratę przez pana Abackiego lokali?
Odpowiedź na to pytanie w drugiej części wpisu:
Dekret Bieruta a przedawnienie roszczenia o odszkodowanie – część. 2
Podziel się:O autorze
Witaj,
nazywam się Jan Górski.
Jestem adwokatem specjalizującym się w prawie cywilnym, między innymi w sprawach o zasiedzenie.
Współautorem bloga jest adwokat Michał Górski, doktor nauk prawnych.
Zapraszamy do kontaktu, jak również na naszego drugiego bloga o zasiedzeniu.

Szanowni Państwo,
zachęcam do pozostawiania swoich pytań, wątpliwości i uwag w formie komentarzy. Obiecuję, że w miarę możliwości czasowych będę na nie odpowiadał.
Z poważaniem, adw. Jan Górski