Nowa ustawa reprywatyzacyjna wprowadzi zasadę częściowego odszkodowania za zabrany majątek
W blogu o odszkodowaniu od Państwa nie może zabraknąć uwag na temat reprywatyzacji. Dlatego zapraszam Was, drodzy Czytelnicy, do serii artykułów poświęconych tej „gorącej” tematyce.
Co to jest reprywatyzacja?
Zacznijmy od kwestii podstawowych. Zgodnie ze Słownikiem Języka Polskiego pod red. prof. Mieczysława Szymczaka przedrostek „re” w drugim znaczeniu ma podwójne znaczenie – oznacza m.in. czynność przeciwstawną, przeciwdziałanie. W słowie „reprywatyzacja” „re” użyte jest właśnie w tym znaczeniu. Przez reprywatyzację rozumie się zatem przywrócenie właścicielowi (jego spadkobiercom) własności mienia utraconej na skutek upaństwowienia. Jeżeli uwzględnimy, że socjalizm w Polsce upaństwowił praktycznie całą gospodarkę i handel, poza gospodarstwami rolnymi do 50 ha, a na tzw. Ziemiach Odzyskanych do 100 ha, to uświadamia nam to skalę problemu.
Odzyskiwanie znacjonalizowanych nieruchomości po 1989 r.
Po odzyskaniu suwerenności w 1989 r., jako pierwszy zmierzył się z problemem reprywatyzacji rząd AWSu, ale uchwaloną z jego inicjatywy przez ówczesny parlament ustawę o reprywatyzacji skutecznie zawetował prezydent Kwaśniewski, odsyłając pokrzywdzonych właścicieli w celu dochodzenia swoich racji na drogę sądową. Droga ta okazywała się zwykle wyboista, a niekiedy nawet ciernista, co odstraszało część prawowitych właścicieli (ich spadkobierców) do wkraczania na nią i skłaniało do wyzbywania się, często za bezcen, praw do zwrotu utraconych nieruchomości. To zbywanie praw umożliwiło wytworzenie się procederu nieuczciwej, a nawet przestępczej działalności, określanej w publicystyce mianem reprywatyzacji „dzikiej”, czy reprywatyzacji „złodziejskiej”.
Jak szeroki jest margines tej patologii, nie wiadomo. W każdym jednak razie nie można używać tych pejoratywnych określeń dla całego procesu reprywatyzacji. W procesie tym udało się odzyskać przecież w sposób legalny upaństwowione przez komunistów mienie wielu prawowitym właścicielom, bądź ich spadkobiercom.
Projekt nowej ustawy reprywatyzacyjnej – 2017 r.
Zapowiedź uchwalenia nowej ustawy reprywatyzacyjnej budzi nadzieję na jakieś sensowne rozwiązanie tego nabrzmiałego problemu społecznego. Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało jej projekt, datowany na 20 października b.r. Trzeba przyznać, że cel projektu ustawy o reprywatyzacji jest ambitny: zapewnić, przynajmniej częściowo, naprawienie przez Państwo szkód wyrządzonych obywatelom polskim na skutek niezgodnego z prawem przejęcia przez władze komunistyczne po 1944 r. ich nieruchomości oraz części rzeczy ruchomych (nazwanych zabytkami ruchomymi).
O skali tego przedsięwzięcia świadczy już to, że wymienia się aż 20 aktów prawnych, na podstawie których dochodziło do odbierania właścicielom nieruchomości i przejmowania ich przez Państwo lub przez samorządy terytorialne. Wśród tych aktów prawnych są tak istotne, jak dekret z 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej, dekret z dnia 12 grudnia 1944 r. o przejęciu niektórych lasów na własność Skarbu Państwa, dekret z 26 października o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m. st. Warszawy (tzw. dekret Bieruta), czy dekret z dnia 8 marca 1946 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich.
Jednym z najważniejszych założeń nowej ustawy reprywatyzacyjnej jest koniec ze zwrotem nieruchomości w naturze i przyznawaniem pełnego odszkodowania. Roszczenia te zastępuje rekompensata.
Projekt ustawy reprywatyzacyjnej opisuję szczegółowo w kolejnych wpisach:
- Reprywatyzacja – projekt ustawy – wysokość rekompensaty
- Reprywatyzacja – projekt ustawy – ograniczenia w prawie do rekompensaty
- Reprywatyzacja – projekt ustawy a dekret Bieruta
- Reprywatyzacja – projekt ustawy– zasady dochodzenia rekompensaty (tryb i terminy)
- Projekt ustawy reprywatyzacyjnej– wznawianie postępowań sądowych
- Projekt ustawy reprywatyzacyjnej – reprywatyzacja rzeczy ruchomych
- Zasiedzenie nieruchomości przez Skarb Państwa wg projektu nowej ustawy reprywatyzacyjnej
[Aktualizacja 5 lutego 2019 r.]
Niestety, prace nad opisanym projektem ustawy zostały wstrzymane.
Podziel się:O autorze
Witaj,
nazywam się Jan Górski.
Jestem adwokatem specjalizującym się w prawie cywilnym, między innymi w sprawach o zasiedzenie.
Współautorem bloga jest adwokat Michał Górski, doktor nauk prawnych.
Zapraszamy do kontaktu, jak również na naszego drugiego bloga o zasiedzeniu.

Szanowni Państwo,
zachęcam do pozostawiania swoich pytań, wątpliwości i uwag w formie komentarzy. Obiecuję, że w miarę możliwości czasowych będę na nie odpowiadał.
Z poważaniem, adw. Jan Górski